Dave Mustaine w rozmowie z Loaded Radio (cały zapis audio poniżej) wrócił pamięcią do trasy Wielkiej Czwórki i swego gościnnego występu z okazji 30-lecia Metalliki. Oto tłumaczenie jego wypowiedzi.
O zjednoczeniu Metalliki, Slayera, Anthrax i Megadeth w ramach Big 4:
Z pojednaniem jest tak, że… jak w tej historii o mnichu, który szedł w dół rzeki i zobaczył kobietę na jej środku oraz nadchodzącą falę, podciągnął szaty, wszedł do wody, wyciągnął ją i posadził na brzegu, po czym poszedł dalej. Jakąś milę dalej inny mnich zapytał go: „Czy to nie wbrew twoim ślubom, by dotknąć kobietę?” A ten mu odpowiada: „Wiesz, posadziłęm ją na brzegu milę stąd, a ty nadal nią niesiesz.” I, dla mnie, to… wielu ludzi nadal niesie tę kobietę, jeśli chodzi o całą tę sprawę z nami i Metallicą i tym, że żywimy do siebie jakąś urazę. Nie żywimy. W istocie dopiero co dzwoniłem do Jamesa, kiedy ludzie atakowali go w sprawie PETA. Powiedziałem mu: „Słuchaj, stary, jesteś moim bratem i kocham cię. Bądź silny i to samo przejdzie.” Choć kontrowersje nie są mi obce, nadal bardzo kocham Jamesa. To część powodu, dla którego tak wiele było wokół tego emocji… Tzn., to jest tak, że kiedy bardzo lubisz jakąś dziewczynę, podchodzisz do niej i prosisz ją do tańca, a ona mówi „nie”, to odchodzisz i mówisz „No to wal sie na ryj”.
O występie z Metallicą w Fillmore na 30-lecie zespołu w grudniu 2011r.:
Cóż, zaprosili mnie i pomyślałem, że to super. Spytałem ich: „Chcecie, abym grał tylko na rytmicznej?” Bo, no wiecie, Kirk jest w zespole. A Lars odparł: „Nie, graj swoje”. Ja na to: „Ok, to ja rozumiem”. Pojechałem tam więc i zrobiłem swoje. I było świetnie. Wyobrażam sobie, że Kirk musiał czuć się bardzo zakłopotany patrząc, jak gram ich utwory tak, jak miały być grane z początku, ale to kwestia jego artystycznej interpretacji. Jeśli nie chce grać tego tak jak ja to grałem, to hej, w porządku.